Festiwal w Rumunii 09-15.08.2017

motyw_rumunia

                W dniach 9-15 sierpnia 2017 r. Zespół Pieśni i Tańca AGH „KRAKUS” im.Wiesława Białowąsa zawitał na gościnnej, rumuńskiej ziemi. Sibiu – to jedno z ważniejszych miast dawnego Siedmiogrodu, które przyjęło nas gorącym słońcem, oryginalnymi potrawami i swoistą egzotyką. Pomimo tego, że Rumunia to kraj niedaleki, a Sibiu tak jak Kraków, leży u podnóża Karpat to podróż autobusem zajęła nam prawie 15 godzin. Dla wszystkich z nas był to niezapomniany wyjazd, szczególnie dla tych, którzy w szeregach Zespołu po raz pierwszy reprezentowali Polskę na zagranicznym festiwalu. Takich osób było aż 16 i większość stanowił zeszłoroczny narybek. Niektórzy z nas spełnili się także w nowej dla siebie roli – Szymon Powroźnik i Adam Klimczak w czasie wyjazdu pełnili rolę zastępców kierowników (tzw. p.o.) i zaskoczyli nas wszystkich swoimi umiejętnościami organizacyjnymi.2017-Rumunia (1)

                Nasz wakacyjny wyjazd rozpoczął się 9 sierpnia 2017 r. O godzinie 21 wraz ze znanymi wszystkim kierowcami z Limanowej wyruszyliśmy spod siedziby Zespołu, aby następnego dnia w południe móc zakwaterować się w miejscu naszego pobytu. Już wieczorem tego samego dnia, rozpoczęliśmy zwiedzanie przepięknego starego miasta w Sibiu,  niektórzy z nas zażyli chłodzącej kąpieli w… fontannie, mieszczącej się w centralnej części rynku, towarzysząc ochoczo w wodnych zabawach najmłodszym mieszkańcom Sibiu. Wieczorem organizatorzy zaskoczyli nas przygotowaną dla nas pierwszą kolacją, ponieważ na naszych talerzach zagościły schabowe!

                Drugi dzień naszego pobytu, zaczął się od integracji z Zespołem z Grecji. Tuż po śniadaniu, odbyły się wspólne warsztaty taneczne, w czasie których uczyliśmy się wzajemnie tańców polskich i greckich. Krakusy czerpały wiedzę od głównego choreografa zespołu greckiego, natomiast w rolę Prof. Jerzego Kwaśniewskiego wcielił się Szymon Powroźnik, który niczym wykwalifikowany choreograf prezentował kroki poloneza, oberka i krakowiaka.  Nasi przyjaciele z Grecji byli zaskoczeni tym, że polskie tańce ludowe, to w większości tańce w parach, gdyż tańce greckie to głównie tańce korowodowe.

2017-Rumunia (2)Po zakończonej nauce greckich tańców wspólnie wybraliśmy się do wioski Rasinari, w której urodził się Emil Cioran (1911-1995) – znany rumuński filozof i teoretyk nihilizmu. Rasinari jest to jedna z najstarszych osad powstałych w okolicach Sibiu. Miejscowość ta niesamowicie oddaje atmosferę starej Transylwanii, gdzie czas jakby stanął w miejscu. Wszyscy zachwyceni byli przepięknymi widokami kolorowych domów leżących u podnóża Karpat i klimatu jaki panował na krętych uliczkach wioski. Wciąż można było tam spotkać wozy pełna słomy ciągnięte przez konie, co w Polsce jest już rzadkim widokiem.

Po powrocie z wycieczki zjedliśmy szybki obiad i rozpoczęliśmy przygotowania do wieczornej parady, w czasie której wspólnie z gospodarzami, reprezentacjami  Grecji, Serbii, Gruzji, Kolumbii oraz innymi zespołami z całej Rumunii, utworzyliśmy korowód, który przemaszerował głównymi ulicami Sibiu w kierunku rynku.

Drugi dzień naszego pobytu zakończył się  międzynarodową potańcówką.

                Trzeciego dnia, zaraz po śniadaniu, wyruszyliśmy na podbój kompleksu miejskich basenów. Co tam się działo! Piramidy, hołubce do wody, ponaddźwiękowe ślizgi ze zjeżdżalni, salta, bomby, to tylko niektóre z naszych 2017-Rumunia (3)szalonych, basenowych akrobacji. Druga połowa tego dnia to festiwalowy Dzień Kultury Polskiej. Tuż po obiedzie wszyscy razem oblegaliśmy kuchnię. Noże w dłoń, deski na stół i… szatkujemy kapustę – niebawem po całym Grand Hotelu zaczął unosić się aromat polskiego bigosu, smalcu, bimbru i ogórków, zaś aromatyczną nutę uzupełnił zapach pieczonych jabłek z rodzynkami i cynamonem. Podano do stołu – zaproszeni oficjele i międzynarodowi goście spożywali przygotowane przez nas potrawy, a my w tym czasie umilaliśmy im kolację naszym ludowym tańcem i śpiewem. Okazało się, że tak jak z tańcem i ze śpiewem równie dobrze radzimy sobie w kuchni – po kolacji naczynia świeciły pustkami.

                Czwarty dzień rozpoczęliśmy krótką wizytą na basenie, aby ochłodzić się przed wieczornym galowym koncertem. Nasz występ rozpoczął się od prezentacji Zespołu. Nasza para: Dominika Żebracka i Szymon Powroźnik płynną angielszczyzną opowiedzieli zgromadzonym o Polsce i historii Zespołu Pieśni i Tańca AGH „Krakus”. Po prezentacji zatańczyliśmy tylko jedną suitę – suitę beskidzką. Ograniczony repertuar wynikał z krótkiego czasu antenowego, gdyż występ naszego zespołu był transmitowany na żywo przez rumuńską telewizję TVR1. Po koncercie wszyscy udaliśmy się do Grand Hotelu, by w międzynarodowym gronie świętować zakończenie festiwalu.

                Ostatni dzień naszego pobytu ograniczył się do pakowania, posprzątania po sobie i zapakowania się do autokaru. Nasza powrotna podróż niezmiennie trwała 15 godzin – przepełnieni szczęściem wspólnie spędzonego czasu, trochę  zmęczeni podróżą, o 2 w nocy wysiedliśmy przy ulicy Reymonta 15 w Krakowie.

P.s. We wrześniu widzimy się w czeskim Chrudim!

Autor: Aleksandra „Lubiehrubie” Szeląg

Galeria foto: Rumunia 2017