XIV i ½ Festiwal Folkloru „Podlaskie spotkania”, 31.07 – 2.08.2020 r.
O festiwalu słów kilka…
Międzynarodowy Festiwal Folklorystyczny „Podlaskie spotkania”, odbywa się co roku od 15. lat.
W przedsięwzięciu biorą udział zespoły folklorystyczne, zarówno z Polski, jak i te reprezentujące kraje z całego świata. Rok 2020 stał się przełomowy – z powodu panującej i ciągle rozprzestrzeniającej się pandemii koronawirusa, warunki były utrudnione, jednak festiwal nie został odwołany. Zważając na to, że Podlaskie Spotkania nie mogły odbyć się w pełnej formie, organizatorzy podjęli decyzję o nadaniu numeru 14 i ½, chociaż festiwal miał miejsce już po raz 15. W tegorocznej edycji wzięło udział 6 zespołów, ukazujących piękno polskiego folkloru: ZPiT AGH „Krakus”, RDZPiT „Wrocław”, LZA SGGW „Promni”, ZPiT „Raciborzanie”, Zespół Regionalny „Klekociaki” oraz LZPiT „Skowronki„.
Krakusowa radość, czyli przygotowania do festiwalu…
Gdy kilka miesięcy temu próby w zespole zostały wstrzymane z wiadomych powodów, wiedzieliśmy, że nasze tegoroczne festiwale stoją pod znakiem zapytania. W momencie otrzymania informacji o tym, że podlaski festiwal dojdzie do skutku, wszyscy zmobilizowali się i chętnie rozpoczęli przygotowania do wyjazdu. Początki były ciężkie, ponieważ parę miesięcy bez prób dały o sobie znać. Jednak z pozytywnym nastawieniem i radością, że mogliśmy się znowu wszyscy razem spotkać, chętnie wzięliśmy udział w zgrupowaniu przedwyjazdowym, które trwało przez 3 dni przed wyjazdem do Brańska. W przeddzień długo wyczekiwanego festiwalu, spakowaliśmy stroje i wszystkie potrzebne rzeczy, które mieliśmy ze sobą zabrać.
Festiwal czas zacząć!
30 lipca, o godzinie 5:30 spotkaliśmy się przed siedzibą naszego zespołu, spakowaliśmy walizki do autokaru i pół godziny później rozpoczęliśmy podróż na malownicze Podlasie. Podczas długiej drogi świetnie się bawiliśmy – śpiewaliśmy i graliśmy. Podróż, chociaż trwała 7 godzin, minęła nam bardzo szybko. Na miejscu zostaliśmy zakwaterowani w internacie w Ciechanowcu, wraz z zespołem „Promni” z Warszawy, z którym praktycznie od razu zaczęliśmy się integrować. Opiekowali się nami członkowie miejscowego zespołu „Skowronki”, będącymi równocześnie organizatorami „Podlaskich Spotkań”. Po południu pojechaliśmy na oficjalne otwarcie festiwalu do jednej z okolicznych karczm. Wszystkie zespoły w rytmie dostojnego poloneza po raz pierwszy pokazały się razem. Nastąpiło oficjalne przywitanie i rozpoczęcie festiwalu, po którym każdy z zespołów zaprezentował się i przeprowadził wspólną zabawę. Przez resztę wieczoru mięliśmy okazję zasmakować tutejszych przysmaków oraz dobrze się bawić, wraz z pozostałymi uczestnikami festiwalu.
Kolejnego dnia, zaraz po śniadaniu, wybraliśmy się na wycieczkę do miejscowego Muzeum Rolnictwa im. ks. Krzysztofa Kluka w Ciechanowcu. Mięliśmy okazję podziwiać tam wspaniałe eksponaty maszyn i narzędzi rolniczych oraz obiekty architektoniczne. Wspaniała podlaska natura zapierała dech w piersiach, przez co jeszcze chętniej czynnie uczestniczyliśmy w tym wyjściu. Korzystając z tamtejszych atrakcji, pływaliśmy również rowerami wodnymi po okolicznym jeziorze. Po południu przyszła pora na koncert, który miał miejsce w Bielsku Podlaskim, na scenie w parku miejskim. Cały koncert trwał około 2 godzin, a jego zwieńczeniem była suita krakowska w wykonaniu naszego zespołu. Resztę wieczoru spędziliśmy integrując się z innymi zespołami i poznając kulturę ich regionów.
W sobotę, udaliśmy się na dość długi wyjazd do Białegostoku, gdzie udaliśmy się do Opery i Filharmonii Podlaskiej. Mieliśmy przyjemność zobaczyć jej piękne wnętrze i przekonać się jak wyglądają przygotowania oraz sam proces obsługi sceny podczas odbywających się tam przedstawień. Stojąc na tak imponującej, zarówno wielkością, jak i wyposażeniem scenie, mogliśmy (kolejny raz) poczuć się jak prawdziwe gwiazdy! Nie tylko to, co znajduje się wewnątrz tego obiektu wywarło na nas duże wrażenie. Z równie wielkim zachwytem podziwialiśmy wygląd zewnętrzny filharmonii, mieliśmy możliwość wyjść nawet na dach, gdzie ukazała się piękna panorama miasta Białystok. Czas wolny spędziliśmy na białostockim rynku, gdzie mieliśmy chwilę na zebranie sił na popołudniowy koncert, który odbył się w Podlaskim Muzeum Kultury Ludowej w Wasilkowie. Ponownie, zaprezentowały się wszystkie zespoły, a transmisja z tego koncertu była dostępna online. To z pewnością był ciężki, długi i pełen emocji dzień!
Nadeszła niedziela, co oznaczało tylko jedno – ostatni dzień naszego festiwalu i koncert galowy w Brańsku. Od samego rana byliśmy na nogach. W międzyczasie grupa reprezentacyjna naszego zespołu udała się na spotkanie z burmistrzem. Natomiast kapela i 4 pary baletowe wyruszyły na uroczyste poświęcenie tamtejszej kapliczki. Przed najważniejszym występem tego festiwalu, obyła się próba, aby wszystko wyszło idealnie. I oczywiście tak było! Wszystkie zespoły zaprezentowały się na wysokim poziomie, a publiczność, chociaż bardzo skromna i niezbyt liczna, była zachwycona widowiskiem, które odbyło się na scenie. Po koncercie wszyscy we wspaniałych humorach udali się na zabawę zakańczającą tegoroczną edycję „Podlaskich Spotkań”. Bawiliśmy się świetnie do późnego wieczora, organizatorzy festiwalu bardzo podziękowali nam za udział w nim i już zaprosili na kolejny rok.
Poniedziałek był zdecydowanie najsmutniejszym i najbardziej ponurym dniem. Dniem naszego powrotu do Krakowa. Przed wyjazdem podziękowaliśmy naszym współlokatorom oraz członkom zespołu „Skowronki”, którzy dbali o to, żeby niczego nam nie brakowało. Zrobiliśmy sobie wspólne zdjęcie i ruszyliśmy w drogę powrotną do Krakowa. Podróż upłynęła we wspaniałej, rodzinnej, radosnej atmosferze i minęła równie szybko jak ta 4 dni wcześniej. Na miejscu czekali na nas nasi zespołowi koledzy i koleżanki! Pożegnaliśmy się i podziękowaliśmy panom kierowcom oraz naszym kierownikom i oficjalnie zakończyliśmy nasz festiwal.
Jedyny taki w tym roku…
„Podlaskie spotkania” to były wspaniałe 4 dni, spędzone w doborowym towarzystwie. Pogoda dopisywała, był czas na integrację, ale także na przedstawienie i podziwianie piękna polskiego folkloru. Mimo nadzwyczajnych warunków spowodowanych koronawirusem, wszystko odbyło się bez żadnych komplikacji. Wszyscy świetnie się bawiliśmy i z pewnością długo będziemy wspominać ten wyjazd. Bo w końcu to jedyny taki festiwal w tym roku…
Kierownik wyjazdu: Maciej Maksoń
Kierownik baletu: Maciej Ślęczka
Kierownik chóru: Artur Leśniak
Autor: Agata Prusak
Galeria foto: Brańsk 2020
Relacja wideo: Brańsk 2020