XVII Chełmiński Jarmark Jaszczurczy – Międzynarodowe spotkania z folklorem

motyw_polska

XVII Jarmark Jaszczurczy oraz Chełmińskie Spotkania z Folklorem

Polska, Chełmno 8–11.07.2016

Chełmno bywa nazywane „miastem zabytków i zakochanych”, ale mówi się o nim także jako o „Krakowie Północnej Polski”. W centralnym miejscu miasta znajduje się spory plac Rynku Głównego, na którym dumnie stoi zabytkowy, bielejący fasadą Ratusz. Jest to gotycki budynek sięgający swoją historią średniowiecza, z którego wieży w samo południe na całe miasto rozbrzmiewa hejnał. Do rynku leniwie prowadzą proste uliczki, a jedna z nich zaczyna się pod Bramą Grudziądzką i do złudzenia przypomina ulicę Floriańską lub inny krakowski deptak. Tym bardziej, że w około na miejscu starych rowów obronnych zielenią się Planty. W cieniu drzew można znaleźć przyciągające turystów i zakochanych pięknie kute ławki. W mieście znajdują się trzy imponujące, XIII-wieczne kościoły, które pamiętają jeszcze czasy Zakonu Krzyżackiego. Dopełnieniem tego miasta jest wijąca się nieopodal Wisła. Nic więc dziwnego, że członkowie ZPiT AGH „Krakus” czuli się w Chełmnie jak u siebie w domu, w Krakowie.

Co roku w mieście odbywa się Jarmark Jaszczurczy, podczas którego na rynku i w starym mieście rozstawiane są kramy z rękodziełem artystycznym, wyrobami rzemieślniczymi oraz tradycyChelmno_sprzedawcyjnymi i naturalnymi przysmakami. Uzupełnieniem kiermaszu sztuki ludowej są Spotkania z Folklorem, na których po raz pierwszy zaprezentował się z ZPiT AGH „Krakus”.

Do Chełmna dotarliśmy w piątek w godzinach popołudniowych. Po zakwaterowaniu udaliśmy się zobaczyć pierwszą atrakcję turystyczną, czyli Jezioro Starogrodzkie. Niektórzy członkowie Zespołu postanowili wykorzystać okazję, by trochę popływać, choć pogoda wcale nie była upalna. Po powrocie, wieczorem czekała na nas impreza integracyjna, na której wszyscy uczestnicy festiwalu mogli się poznać poprzez wspólny śpiew, taniec i zabawę.

W sobotę czekał nas pracowity dzień, który zaczął się od tradycyjnej, festiwalowej parady ulicami starego miasta. Pokaz tańców i śpiewów przerwał przelotny deszcz, co jednak nie pozbawiło Krakusów dobrego humoru. Chroniąc się przed zmoknięciem w pobliskich sklepach, dalej zabawialiśmy klientów śpiewem, co cieszyło się niemałym zainteresowaniem. Kiedy zza chmur wyjrzało słońce, barwny korowód dotarł na plac rynku, gdzie na scenie pod Ratuszem kolejne zespoły prezentowały swój folklor. Krakus wystąpił z suitą krakowską, którą poprzedziła wiązanka pieśni przygodnych w wykonaniu chóru oraz solówka krakowska. Jak zwykle dużym zainteresowaniem cieszył się Lajkonik, z którego najbardziej zadowoleni byli mieszkańcy Chełmna – to jeden z tych krakowskich akcentów, którego w tym mieście do tej pory jeszcze nie było. W międzyczasie, czekając na występ, mogliśmy pospacerować po starym mieście, przyglądając się wystawcom, kosztując lokalnych i całkiem egzotycznych specjałów, a nawet próbując trudnej sztuki handlu na stoisku z tradycyjnymi browarami.

Po południu mieliśmy chwilę dla siebie, by odpocząć i zregenerować siły przed kolejnymi wydarzeniami. Wieczorem znów spotkaliśmy się na scenie ustawionej na Rynku, by zaprezentować zgromadzonej publiczności suitę rzeszowską. Po kolacji postanowiliśmy wybrać się na spontaniczną wędrówkę po Plantach i nad Wisłę. Rzeka płynąca pod starymi murami miasta okazała się nieco dalej niż sądziliśmy, ale i tak udało nam się do niej dotrzeć.

Chelmno_paradaFestiwalową niedzielę rozpoczęliśmy mszą świętą odprawioną w zabytkowej Farze, którą uświetniły śpiewy zespołów folklorystycznych, w tym także krakusowych chórzystów. Większość dnia mogliśmy spędzić zwiedzając miasto i bawiąc się we własnym gronie. Po południu nadszedł czas na ostatnią, oficjalną część Chełmińskich Spotkań z Folklorem. Podczas koncertu finałowego zaprezentowaliśmy suitę krakowską w pełnej krasie. Na koniec koncertu wybrane pary z każdego zespołu zatańczyły wspólnie uroczystego poloneza, po czym wszyscy przybyli goście odśpiewali specjalnie przygotowaną na tę uroczystość piosenkę. Na miłe pożegnanie gospodarze z ZPiT „Pomorze” zaprosili nas na zabawę do białego rana pod gołym niebem nad Jeziorem Starogrodzkim. Na miejscu czekały na nas grill, kiełbaski i wiele przysmaków. Zapaleni kibice mogli nawet zobaczyć finał Euro 2016, który przypadł akurat na ten dzień. Do szalonej zabawy przygrywały połączone siły kapel z kilku zespołów. Co ciekawe, muzykanci potrafili zagrać niemal każdy utwór, w tym nawet Zorbę. Tak zakończyły się Chełmińskie Spotkania z Folklorem, natomiast delegacja Krakusa wróciła bezpiecznie do swojej siedziby w poniedziałek po południu.

Każdy członek Zespołu może stwierdzić, że festiwale odbywające się w Polsce mają swój niezaprzeczalny urok. Szczególnie, gdy mają miejsce w takim niewielkim, ale niezwykle atrakcyjnym i gościnnym mieście jak Chełmno.

autor: Michał „Myster” Bryda

Galeria foto: Polska, Chełmno 2016

Film z parady