„Krakus” nie od razu był „Krakusem” i nie od razu też był zespołem folklorystycznym. Za początek jego istnienia przyjmuje się rok 1949. W kronikach widnieje taka oto wypowiedź prof. Wiesława Białowąsa, wieloletniego kierownika „Krakusa”, udzielona z okazji XXV-lecia zespołu: „(…) Powstanie Zespołu Muzycznego w roku 1949 było wynikiem potrzeby działania grupy ludzi, konkretnie sześciu, a później dziewięciu studentów, którzy poza dobrymi chęciami nie mieli ani szczególnych umiejętności, ani instrumentów. Pierwszy zdezelowany fortepian podparty stołkami (posiadał bowiem tylko jedną nogę) stał w sali wykładowej A-0. Pozostałe instrumenty: trzy akordeony, gitara i skrzypce były własnością prywatną. Perkusję zastępował futerał od akordeonu, a grywaliśmy na przerwach pomiędzy wykładami.historia

Proces formowania się Zespołu przebiegał na drodze połączenia odrębnie działających w tamtym okresie studenckich zespołów artystycznych naszej Uczelni tj. chóru prowadzonego przez Jurka Kraśnickiego, zespołu tanecznego, który zorganizował Grzegorz Kratzer, zespołu góralskiego założonego przez Jaśka Kuchtę oraz „mojej” orkiestry.
Przypominam sobie nasze pierwsze starania o zalegalizowanie Zespołu Muzycznego i rozwijanie jego działalności w skali Uczelni. Zgłosiłem się z tą propozycją do ówczesnej Federacji Polskich Organizacji Studenckich, ale w odpowiedzi usłyszałem, że: „to bardzo pięknie Kolego, ale my byśmy tu chcieli widzieć orkiestrę dętą, bo to uroczystości, parady, pogrzeby, taka orkiestra byłaby bardziej przydatna”.
Pierwszy repertuar Zespołu miał charakter taneczno-rozrywkowy. „0ld boye” dobrze pamiętają te czasy, kiedy wystąpili z choreografią przygotowaną przez Józefa Paróżnika do Bluesa Gershwina „Amerykanin w Paryżu”; wywołało to szok wśród jurorów częstochowskiego przeglądu zespołów studenckich, na którym się zaprezentowali. Do dziś w kronice na osobnej stronie przechowywana jest recenzja prasowa jaka ukazała się po występie: KRAKÓW („Balet Rozrywkowy” AGH). Rodzaj zespołu ciekawy i może potrzebny, ale to co zobaczyliśmy było w złym smaku… Blues Gershwina, „Amerykanin w Paryżu”, pokazano jako sabat nowoczesnych czarownic: ubranych bez gustu i „oszczędnie”. Sceny w rodzaju: uczepione nogami bioder partnerów młode czarownice zamiatają włosami podłogę. Pewną wartość ma jedynie taniec „włoski”, zwłaszcza, że jest wsparty elementem wokalnym (…)”.

Po takich recenzjach prof. W Białowąs postanowił nie przeciwstawiać się istniejącej wówczas modzie i Zespół zaczął prezentować folklor polski i tańce narodowe. Zespół, zresztą również z ogólnie panującą wówczas modą, był bardzo liczny, ponieważ występowało w nim 320 osób ulokowanych oczywiście w różnych sekcjach. Zmniejszenie się liczebności Zespołu nastąpiło później po przełomie 1956 r. Natomiast nazwę „Krakus”, po ogłoszonym wcześniej konkursie nadano Zespołowi na XXV lecie jego istnienia w 1974 r.